nie ma co. film jest super. shyamalan kolejny raz udowodnil ze potrafi robic dobre filmy. od pierwszej minuty pozwala odczuc nam atmosfere zagrozenia. czyni to w sposob pozbawiony zupelnie efektow specjalnych. za to duze brawa. zakonczenie tez nie bylo wcale takie zle. oczywiscie jesli ktos oczekiwal jakiegos fajerwerku na miare zakonczenia w szostym zmysle to moze byc rozczarowany. tu jednak chodzi o cos zupelnie innego. w filmie jest obecnych wiele znakow. nie chodzi tylko o te zbozowe. glowny bohater traci wiare dlatego ze ich nie potrafi dostrzec ani zrozumiec. dzieki wlasciwemu odczytaniu znakow udaje mu sie wiare odzyskac.