Dlaczego istnienie kosmitów miałoby wykluczać wiarę w Boga? Jeżeli chodzi o Boga w rozumieniu chrześcijańskim to tez nie widze sprzecznosci. Można sobie łatwo wyobrazić, że Bóg powołał do życia wiele światów zupełnoe różnych. Może kosmici mają swoją "Biblię"w której Bóg objawił to co chciał objawić. To ze w naszej ziemskiej Biblii nie ma mowy o kosmitach to mogloby znaczyć np to, tylko tyle że Bóg uznał że nie ma takiej potrzeby

c.d: gdyż chciał objawić nam prawdy dotyczące Nas-ziemian. Poza tym, gdyby traktować Biblię dosłownie to wszyscy chrześcijanie powinni wierzyć że świat powstał w 7 dni (choć jeśli Bóg jest wszechmogący mógłby coś takiego zrobić, lecz nie robi, bo sam najpierw stwarza prawa fizyki którym My mamy podlegać.)
Jakie macie zdanie na ten temat?
film oceniam na 6

Dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych wiec Bóg stworzyl ziemie w 7 dni Po prostu w 7 dni.
Pozdrawiam

Na żadnym innym filmie tak się nie bałam.
Film wzbudza niepokoj
Moze Gibson mial wizje zeby pokazac zlo w takiej wlasnie postaci Bo ze UFO nie istnieje nie ma zadnej watpliwosci Do tej pory od poczatku świata nikt nie spotkal obcych osobowo Zlo chce nas przestraszyc wiec znalazlo droge w kinematografii Wiec jesli UFO istnieje to nie jest to NIC dobrego tak czy owak.

Oceniam film na 10

Eliasz wstępuje do Nieba na ognistym rydwanie - czyż nie jest to opis startu statku kosmicznego ?

A może Chrystus jest kosmitą ? Ja tego nie wykluczam, pomimo że jestem wierzący - czymże jest NIEBO jak nie kosmosem - pójść do nieba, wniebowstąpić etc. ludom Izraela raczej ciężko było wytłumaczyć idee lotów międzygalaktycznych - gwiazda betlejemska - coś co wskazywało drogę z nieba