Naprawdę dobre kino. Trzyma w napięciu przez cały czas, zaskakujące i trudne do pzewidzenia
zakończenie. Nie rozumiem tak niskiej oceny na filmwebie. Jest to jeden z najbardziej
niedocenianych polskich filmów
Dla niektórych ten film jest przewidywalny – najpierw się oczytają komentarzy i streszczeń na Filmwebie, a potem mają pretensję do scenarzysty, że film niczym nie zaskakuje. Ode mnie 9/10.
Zgadzam się w 100% z tym, że to niedoceniony film. Obejrzałem go dopiero w tym roku, czyli baaaaardzo długo po premierze. Do wcześniejszego obejrzenia tego filmu odstraszyły mnie recenzje po premierze, więc nawet nie robiłem podejścia. Nie dawno z nudów obejrzałem go chyba na kino polska tak " z braku laku" i byłem w cieżkim szoku, świetna fabuła, kiedy wydaje się, że już wszystko wiemy akcja obraca się o 180 stopni i dalej nic nie wiemy:) Byłem w szoku, że to aż tak dobry film i więcej chyba nie będę zwracał uwagi na recenzje zwłaszcza jeżeli chodzi o polskie kino.
Bardzo dobry film i zdecydowanie niedoceniany, podobnie jak film "Ciało", jednak ten skłaniający do głębszej refleksji i podnoszący ciekawy temat społeczny.
Faktycznie sklania do refleksji, zwłaszcza w obliczu pełnej inwigilacji :)
Jednak lekkim plastikiem błyszczy, temat nośny ale tragedii nie ma.
Absolutnie rozumiem tak niską ocenę tego filmu który daje prosto w twarz widza tym co jest oczywiste.Wiadomo taki program jaka oglądalność a kiedyś jak i dzisiaj najlepiej sprzedawała się głupota,sex i przemoc nie każdy potrafi przyznać się do tego.Jeżeli chodzi o sam film jeden z lepszych bez dzisiejszej serwowanej papki w postaci Komedia rom i takich gwiazdeczek Polskiego kina jak Karolak czy Tomasz Kot.
Dokładnie tak, w 100% zgadzam się z założycielem tematu, film dosłownie wgniótł mnie w fotel. Teraz przy każdym kolejnym 'podejściu' żałuję, że już go widziałam, bo już nie przeżyję takiej niespodzianki jak podczas pierwszej projekcji. Naprawdę, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry(!)
Zgadzam się . Bardzo dobry film skłaniający do refleksji. Spodziewałam się słabej produkcji i nie żałuję ,że obejrzałam. Film trzymający w napięciu cały czas, a końcówka zaskakuje. Nie rozumiem niskich ocen.
Owszem, bardzo dobry, ale też i niestety paradoksalnie słaby. Gra aktorska leży i kwiczy, postacie występujące w filmie, głównie uczestnicy reality show są bardzo stereotypowi. Jeśli ktoś gra kretyna/kretynkę czyni to w sposób kabaretowy, nie mający nic wspólnego z aktorstwem, kwestie wypowiadane są bardzo sztucznie, bez odpowiedniego tajmingu, ot takie dukanie tekstu z kartki. Momentami film przypomina sitcom i tak jest też zagrany. Nie wiem czy to świadomy zabieg reżysera, wątpię, Ślesicki ma to do siebie że fatalnie prowadzi aktorów ("13 Posterunek a potem nieszczęsny sitcom z Lindą i Foremniak). Ogólnie fabuła jest wciągająca choć nie pozbawiona logiki. Gdy policjant "łamie" nogę nikt nie wzywa pomocy, tylko pozwala mu samemu ją sobie nastawić i usztywnić (to nic, że koleś tylko udaje złamanie, oni o tym nie wiedzą). Przecież złamanie to nie wybicie zęba lecz poważna sprawa, bez pomocy lekarskiej człowiek może zostać kaleką, nie mówiąc, że przez jakieś zakażenie może też umrzeć. Takich błędów w filmie jest mnóstwo, choćby Alinka stojąca z nożem w pokoju Czarka (po co jej ten nóż, nie wiadomo). Mimo wszystko "Show" to świetne polskie kino gatunkowe, jeden z lepszych thrillerów na naszym poletku do którego co jakiś czas chętnie wracam.
Wiadomo, po co jej ten nóż. Wszyscy podejrzewają, że Czarek jest mordercą - Alinka sama też nie jest pewna, czy to nie jest prawda, więc po prostu się go boi. Bierze ze sobą nóż do ewentualnej obrony. Kiedy słyszy miłosne wyznanie Czarka, zaczyna mu z powrotem ufać i odkłada nóż.
A co do stereotypowości gry uczestników reality show - wydaje mi się, że ta stereotypowość wcale nie jest daleka od rzeczywistości, bo prawdziwi uczestnicy prawdziwego reality show zachowują się bardzo podobnie... Więc niekoniecznie jest to wada filmu.
też mi się podoba przed chwilą obejrzałam świetna rola Pazury, Orleańskiej, Segdy, Grzywny, Dyblika, Dziędziela, Dorocińskiego, Bohosiewicz.
I do tego haslo "przed chwila zabilem czlowieka... niewazne ze zyje..." Do tego fenomenalny dziedziel i oczywiscie zatopimy te jeb... wyspe!!!